Dobry krem na pryszcze potrafi czynić cuda.
Zanim kupisz jednak krem na pryszcze, tonik lub jakikolwiek inny specyfik do cery trądzikowej rozeznaj się jaki jest Twój typ cery. Im bardziej wrażliwa cera, tym ostrożniej należy podejść do wyboru kremu na pryszcze. Wrażliwa cera oznacza, że jest ona skłonna do podrażnień, wyprysków oraz potrzebuje szczególnej troski.
Jaki krem na pryszcze?
Doby krem powinien być dobrany do cery oraz do jej wrażliwości. Dobrze, gdy nie jest to krem mocno pachnący, perfumowany, ponieważ takie kosmetyki mogą uczulać wrażliwe na nie osoby. Jeśli planujesz używać kremów na pryszcze w celu zapobiegania ich pojawieniu się to nie rób tego codziennie, ponieważ możesz zrujnować swoją cerę.
Ważne jest dobranie odpowiedniego kremu na pryszcze do cery danej osoby. Duża koncentracja aktywnych czynników nie oznacza, że dany krem jest najlepszy dla Ciebie. Zastanów się zanim kupisz dany krem, nie kupuj kremu tylko dlatego że twoja przyjaciółka posiada go i używa. To nie jest jedyna i najlepsza rekomendacja dla danego specyfiku. Witamina E, wyciąg z grejpfruta czy aloesu pomagają ukoić cerę i są zalecane przez specjalistów, chociaż nie znaczy to, że zwalczą one pryszcze w jeden miesiąc. Jeśli osoba zmagająca się z trądzikiem samodzielnie nie potrafi dobrać odpowiedniego kremu to zalecane są konsultacje u kosmetyczki. Ona na pewno podpowie, poradzi tak, aby efekt był jak najlepszy.
Podsumowując, wybór kremu na pryszcze jest ważną decyzją, która przesądza o tym jak szybko zwalczymy pryszcze i jak po takiej walce będzie wyglądała nasza cera. Dobry krem jest sojusznikiem w tej walce, źle dobrany może zintensyfikować produkcję sebum lub nadmiernie wysuszyć cerę, rujnując ją w ten sposób. Nie jest to efekt, na którym zależy osobom zmagającym się z pryszczami. Kremy na pryszcze powinny być efektywne i pomocne – taka jest ich podstawowa rola.
Krem najważniejsze żeby nie zapychał i nie miał w sobie chemii, bo jak potrafią dorzucić do całej masy syfu aloes, to nic on niestety nie pomoże. Czytajmy składy! Zarówno kremów, jak i produktów spożywczych. Taka akcja powinna być 😉