Ślady po trądziku, czyli efekt błędów
Trądzik jest przypadłością, która potrafi zostawić po sobie ślady, na przykład dzioby lub zrogowaciały naskórek. Jest to efekt błędnego leczenia lub wyciskania wągrów i innych objawów trądziku. Lekarze-dermatolodzy i kosmetyczki ostrzegają przed wyciskaniem wągrów oraz zaniedbywaniem leczenia trądziku, ponieważ efektem są nieładne blizny pozostałe po trądziku.
Jak leczyć Ślady po trądziku?
Jeśli ślady są niewielkie to wystarczy odpowiednie nawilżanie skóry, aby wróciła ona do normy. Jeśli są większe to konieczna jest dermabrazja lub laser, ale te zabiegi wiążą się z kosztami – jeden kosztuje około 200 złotych, a konieczna jest cała seria, aby cieszyć się piękną cerą.
Pomocne mogą być peeling enzymatyczny (koszt jego zakupu to około 10-20 złotych) lub serum depigmentacyjne, czyli rozjaśniające. Niektórzy polecają stosowanie maseczki aspirynowej, która powstaje z połączenia tabletek aspiryny pokruszonych i wymieszanych z ciepłą wodą oraz jogurtu. Taka mieszanka oczyszcza oraz koi cerę. Gdy żadne domowe i drogeryjne sposoby nie pomogą, wtedy należy wybrać się do kosmetyczki lub dermatologa, którzy dobiorą odpowiednie metody leczenia cery.
Ślady i przebarwienia przecież nikomu uroku nie dodają. Konieczne mogą być dermabrazja lub mikrodermabrazja, czyli mechaniczne ścieranie naskórka. Są to zabiegi kosztowne, jeden kosztuje około 200 złotych, a efekt widać po dwóch miesiącach. Dermabrazja laserowa lub głębokie peelingi chemiczne również mogą być pomocne przy problemach tego rodzaju.
Ślady, których nie można usunąć maskuje się korektorami i podkładami kupionymi w sklepie. Jest to rozwiązanie doraźne, trudno w każdej życiowej sytuacji maskować blizny i przebarwienia fluidami.
Domowe sposoby pomagają i zmniejszają widoczność tych śladów, ale tak zupełnie to eliminuje je tylko kosmetyczka. Dużo dają peelingi chemiczne i lasery. Przykre, bo to ogromne pieniądze. A jeszcze bardziej przykre jest to, że to faktycznie efekt błędów… A mówili: nie wyciskaj…
Do przebarwień domowymi sposobami polecam sok z cytryny 🙂 Wyciskam pół cytryny rano i pół wieczorem, nasączam tym wacik kosmetyczny i przemywam twarz. Również aloes dobrze działa i spłyca moje blizny. Ja stosuję to jako wstęp do zabiegów kosmetycznych, żeby potem już było łatwiej. Zapisana jestem na zabieg laserowy. Jeśli wszystko dobrze pójdzie to wystarczy ten zabieg powtórzyć 2-3 razy. Ale nie jest to tania opcja, prawda. Dla mnie po prostu koniecznie. Pozdrawiam!